Hmmm skoro było o flirtowaniu to powinno być też o zazdrości. xD
Bo zazdrość to rzecz paskudna i wspaniała zarazem, ambiwalentna jak cholera - w jednej chwili pokazuje jak ludziom na sobie zależy i mamy fundamenty pod domek z klocków lego :D a w drugiej chwili zakłóca harmonię, włącza sztuczny wiatr i lego się zamieniają w liche karty, co fruwają na prawo i lewo :P a gdzie granica? ;> trudno ją wyczuć, bo sprobujcie się bawić w klocki lego używając ludzików z kart? Oo' jakie durne dziecko, by się w coś takiego bawiło? *uderza głową w ścianę* [i nie, wcale nie wspominam swojego dzieciństwa :P]
I zacytuję słowa niejakiej piosenki - czyja to wina? - nie wiem, wodzi nas za nos przeznaczenie, to on, to on - ARMAGEDON! :O
Bo to cisza przed burzą, gorzej jak rozpęta się huragan, bo to moje krzywe myśli i chora psychiczna równowaga. ^^ [tak z rymem xD]
Ale cóż, ja to ja, skorpionica z natury drapieżna, nazwaną bestią. :O xDDD ale mam też zalety - lubię się starać. ;)) koniec offa! -.- [ten blog to jeden wielki off topic. xD]
słowo na koniec - domysły, a chuj z nimi! xD