I wydawać, by się mogło, że wszystko tak pięknie, ładnie, kolorowo.. a tu czarno. i wiecie co? mi to nie przeszkadza, bo kocham czarny i to się nie zmieni. ;]
Nie musi być pięknie, szczęśliwie i już, bo tak najzwyczajniej w świecie się nie da. Tak było i będzie - smutek istnieje od zawsze, na przemian w parze ze szczęściem.
a wiecie po co? Żeby ludzie płakali, a później umieli to docenić.
Dla mnie smutek jest cenniejszy od radości, dla mnie łzy są cenniejsze od uśmiechu. Ale - tylko szczere.
a i wiecie co jeszcze? Ja również raz na jakiś czas mogę sobie ponarzekać, mogę marudzić i zamulać. Bo tak.
Jak dla mnie cały czas może słońce nie wstawać, nauczmy się żyć w ciemnościach i rozumieć ciszę. Nauczmy się żyć samotnie i zrozumieć siebie.
Dla mnie to nie problem, znam siebie i wiem jaka jestem, wiem czego chcę i mogę być sama.
Dla mnie to nie problem.
Chcesz mi pomóc? - Nie musisz.
Chcesz pocieszyć? - Nie ma po co.
Chcesz przekonać? - Ja mam zawsze rację, ja wiem swoje.
Chcesz poznać? - Usiądź i pomilcz.
Pusto, czarno, samotnie - niezmiennie. ;]
a ja na to przystaję, mi to nawet pasuje.
Przecież i tak niewiele mogę zmienić prawda?
Hah, filozoficzna rozkmina? - Nie do końca, zresztą co Ci do tego.
Znasz mnie? - Nie, bo nie pozwalam Ci na to.
Nie rozumiesz? - Nie musisz.
Krytykujesz, osądzasz? - Nie masz prawa - ja dla siebie jestem Bogiem. ;]
Słowo na koniec? - i tylko nie mów mi, że chcieć to móc.. i nie mów mi, że nie mogę płakać. ;]
[bo dzisiaj jest jak jest, bo nie można wiecznie się śmiać - trochę powagi nikomu nie zaszkodzi.]
Z powodu braku Twojego mózgu, opisu bloga nie wyświetlimy, przepraszamy za Twoją głupotę.
czwartek, 13 marca 2008
sobota, 8 marca 2008
Dobry zwyczaj - daj jej kwiaty. ;]
No i kolejny dzień kobiet, dzień tak przyjemny jak durny. :PP
Nigdy nie zrozumiem idei takich dni jak walentynki lub dzisiejszego święta, pomimo że jestem kobietą, a no i nie mówcie mi, że być może jestem na to za głupia. Bo nie jestem. ;]
Po co takie dni jak ten? ;> Już wam daję odp:
- żeby kwiaciarnie zarobiły
- żeby faceci chociaż raz wydali kasę na coś innego niż piwo [i nie mówcie mi, że tak nie jest. :P]
- żeby kobiety pomyślały, że są kochane i doceniane [ta są, o ile facet dostanie coś w zamian. ^^]
- żeby pomyślały, że faceci chociaż raz nie oczekują niczego w zamian [taa jasne xDD patrz wyżej. :PP]
- żebym ja mogła sobie ponarzekać, chociaż dostanę życzenia, czekoladki i kwiaty. xDDDD hipokrytka co? :D
Reasumując - nie rozumiem tego święta. ;) Kwiaty wolę dostawać bez okazji, a nie dlatego 'bo jest dzień kobiet' i powinno się kobiecie kupić kwiaty. ;]
Mój prof. od historii miał zdrowe podejście - kupował żonie kwiaty dzień przed i dzień po dniu kobiet, cwana bestia. :D
btw. moje ulubione kwiaty to goździki xDD ale tak naprawdę liczy się pamięć i to wystarcza. ;))
Słowo na koniec - najlepszego nam kobietom i korzystajmy z dzisiejszego dnia, w końcu każda z nas lubi kwiaty. ;))
[Wąchać czy jeść - co za różnica? xDD]
Nigdy nie zrozumiem idei takich dni jak walentynki lub dzisiejszego święta, pomimo że jestem kobietą, a no i nie mówcie mi, że być może jestem na to za głupia. Bo nie jestem. ;]
Po co takie dni jak ten? ;> Już wam daję odp:
- żeby kwiaciarnie zarobiły
- żeby faceci chociaż raz wydali kasę na coś innego niż piwo [i nie mówcie mi, że tak nie jest. :P]
- żeby kobiety pomyślały, że są kochane i doceniane [ta są, o ile facet dostanie coś w zamian. ^^]
- żeby pomyślały, że faceci chociaż raz nie oczekują niczego w zamian [taa jasne xDD patrz wyżej. :PP]
- żebym ja mogła sobie ponarzekać, chociaż dostanę życzenia, czekoladki i kwiaty. xDDDD hipokrytka co? :D
Reasumując - nie rozumiem tego święta. ;) Kwiaty wolę dostawać bez okazji, a nie dlatego 'bo jest dzień kobiet' i powinno się kobiecie kupić kwiaty. ;]
Mój prof. od historii miał zdrowe podejście - kupował żonie kwiaty dzień przed i dzień po dniu kobiet, cwana bestia. :D
btw. moje ulubione kwiaty to goździki xDD ale tak naprawdę liczy się pamięć i to wystarcza. ;))
Słowo na koniec - najlepszego nam kobietom i korzystajmy z dzisiejszego dnia, w końcu każda z nas lubi kwiaty. ;))
[Wąchać czy jeść - co za różnica? xDD]
sobota, 1 marca 2008
Zazdrość czyli - tryb ss-manki mode on. xD
Hmmm skoro było o flirtowaniu to powinno być też o zazdrości. xD
Bo zazdrość to rzecz paskudna i wspaniała zarazem, ambiwalentna jak cholera - w jednej chwili pokazuje jak ludziom na sobie zależy i mamy fundamenty pod domek z klocków lego :D a w drugiej chwili zakłóca harmonię, włącza sztuczny wiatr i lego się zamieniają w liche karty, co fruwają na prawo i lewo :P a gdzie granica? ;> trudno ją wyczuć, bo sprobujcie się bawić w klocki lego używając ludzików z kart? Oo' jakie durne dziecko, by się w coś takiego bawiło? *uderza głową w ścianę* [i nie, wcale nie wspominam swojego dzieciństwa :P]
I zacytuję słowa niejakiej piosenki - czyja to wina? - nie wiem, wodzi nas za nos przeznaczenie, to on, to on - ARMAGEDON! :O
Bo to cisza przed burzą, gorzej jak rozpęta się huragan, bo to moje krzywe myśli i chora psychiczna równowaga. ^^ [tak z rymem xD]
Ale cóż, ja to ja, skorpionica z natury drapieżna, nazwaną bestią. :O xDDD ale mam też zalety - lubię się starać. ;)) koniec offa! -.- [ten blog to jeden wielki off topic. xD]
słowo na koniec - domysły, a chuj z nimi! xD
Bo zazdrość to rzecz paskudna i wspaniała zarazem, ambiwalentna jak cholera - w jednej chwili pokazuje jak ludziom na sobie zależy i mamy fundamenty pod domek z klocków lego :D a w drugiej chwili zakłóca harmonię, włącza sztuczny wiatr i lego się zamieniają w liche karty, co fruwają na prawo i lewo :P a gdzie granica? ;> trudno ją wyczuć, bo sprobujcie się bawić w klocki lego używając ludzików z kart? Oo' jakie durne dziecko, by się w coś takiego bawiło? *uderza głową w ścianę* [i nie, wcale nie wspominam swojego dzieciństwa :P]
I zacytuję słowa niejakiej piosenki - czyja to wina? - nie wiem, wodzi nas za nos przeznaczenie, to on, to on - ARMAGEDON! :O
Bo to cisza przed burzą, gorzej jak rozpęta się huragan, bo to moje krzywe myśli i chora psychiczna równowaga. ^^ [tak z rymem xD]
Ale cóż, ja to ja, skorpionica z natury drapieżna, nazwaną bestią. :O xDDD ale mam też zalety - lubię się starać. ;)) koniec offa! -.- [ten blog to jeden wielki off topic. xD]
słowo na koniec - domysły, a chuj z nimi! xD
Subskrybuj:
Posty (Atom)